Za oknem szaro i buro, niestety nie ma mojego ulubionego śniegu. Spróbuję zatem rozjaśnić Wam i sobie trochę nastoje jesiennymi barwami. Nie tak dawno, bo w październiku pewna Panna Młoda zażyczyła sobie jesienną scenografię. Jako, że również brałam udział w wyborze jej pięknej sukni postanowiłam nadać tytuł tej dekoracji i nawiązac do kopciuszkowego balu.
Po brzegi zapakowanym dostawczym samochodem wyruszyliśmy wczesnym rankiem w kierunku Szczecinka. Pogoda była piękna, inspirująca jesienna feria kolorów mijała nam za oknem. Jeszcze na początku trasy tuż przed Kościerzyną napotkały nas mgły.
Zobaczcie jakie piękne zdjęcia udało mi się zrobić.
Niestety w wypożyczonym aucie zepsuło się ogrzewanie i dość mocno zaparowały nam szyby. Przy takiej wilgoci i mgle dość ciężko było jechać i nawet raz zjechaliśmy z trasy 😉
Na szczęście po ponad 3 godzinnej drodze dotarliśmy do celu. Długa, wąska droga przez las doprowadziła nas do Luboradzy i pięknego Dworu Pomorskiego. Okolica urokliwa, dwór położony w otoczeniu zieleni i jezior. Pogoda trochę się zepsuła na deszcz?
W moim projekcie scenografii użyłam wiele roślin i kwiatów.
Znajdziecie tam wiele kolorów Dalii, Lilie, Gerbery, Kawę, Eukaliptus, Amarantus, Jaskry, Róże, Jarzębinę, Głóg, farbowane Liście Dębu itp.
Pani Młoda tylko powiedziała mi, że chciałaby użyć dynie. Jednak tradycyjne pomarańczowe dynie, które mi pokazała na zdjęciach inspiracji nie spodobały mi się, zatem postanowiłam zaproponować coś mniej banalnego i oczywistego i wymyśliłam dynie w kolorze białym;)
Jak przystało na Kopciuszka i jego wyczarowaną karetę właśnie w tym kolorze i kształcie.
I wszystko nabrało właściwego sensu.
Do tego projektu zamówiłam świece o rustykalnej strukturze i charakterze w specjalnie barwionych odcieniach pasujących do całego zamysłu. Mój partner przygotował mi drewniane deseczki i pomalował na właściwy kolor po to by stały się ozdobną podstawą pod świece. Idealnie wpisały się w kolorystykę sali i jej drewniane elementy.
Na pozór zwykła sala, nagle ożyła feria kolorów począwszy od jasnych odcieni orenżady poprzez jej mocniejsze odcienie, aż do czerwieni jarzębiny i burgundu oraz zgaszonego fioletu i purpury. Delikatne szare zielenie liści dębu i jasne dynie rozjaśniły kompozycję.
Z założenia zieleni miało być jak najmniej;)
Pani Młoda przystroiła talerze upominkiem dla gości w postaci maleńkiego słoiczka z miodem. Jak na bal przystało należało dodać szczyptę elegancji i tutaj mamy kryształy zwisające z wazonów i eleganckie srebne świeczniki.
Przed wejściem umieściłam małą zapowiedź tego czego mogą się goście spodziewać po wejściu do środka. Samodzielnie przygotowane wcześniej wianki dodały charakteru, a kompozycja ze świec i dyni rozjaśniły ganek wieczorowa porą.
Wszystko stworzyło piękna całość.
Państwo Młodzi zadowoleni i to dla mnie najważniejsze, a Wam jak się podoba?